https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe. Konkurs już pod dywanem?

Maciej Myga
Maciej Myga, autor komentarza "W samo południe".
Maciej Myga, autor komentarza "W samo południe".
Dziwi mnie brak reakcji administracji rządowej na opisaną przez "Pomorską" sprawę unieważnionego już konkursu dla kościołów i związków wyznaniowych ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski. Bo przecież na pierwszy rzut oka widać, że jego specyfikację napisano na szybko, na kolanie, bezmyślnie.

Nie wiadomo też, czy nie doszło do złamania prawa, bo sami urzędnicy przyznają, że wcześniej wiedzieli, że pieniądze mają zostać przekazane tylko jednej organizacji.

Przy okazji - to smutne, że toruński Caritas, który tyle dobrego i z takim poświęceniem robi dla ludzi pokrzywdzonych przez los, pojawia się w tak podejrzanym kontekście.

Przeczytaj także: Pieniądze tylko dla Diecezji Toruńskiej. Czy doszło do dyskryminacji innych wyznań?

Nie zmienia to jednak faktu, że konkurs to fuszerka, którą sklecono za nasze podatki. A do wygrania były unijne pieniądze, o których co raz słyszymy, że mają być rozdzielane w sposób przejrzysty i nie budzący wątpliwości.

Pytaliśmy o to pełnomocnika rządu ds. równego traktowania, pytaliśmy wojewodę i europosła. Wszyscy twierdzą, że gdyby jakaś z pokrzywdzonych instytucji charytatywnych poskarżyła się na dyskryminację, to może ktoś zostałby pociągnięty do odpowiedzialności. Gdyby.

Przeczytaj także: Porażka naszego Urzędu Marszałkowskiego - to nie dyskryminacja, to fuszerka

O ewentualne konsekwencje zapytaliśmy także rzeczniczkę marszałka.N ie otrzymaliśmy (jeszcze?) odpowiedzi. Czy to oznacza, że sprawę zamieciono pod dywan, a urzędnicy dostali jasny sygnał, że mogą robić byle co i byle jak? Obym się mylił.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska