Wiadomo było, że koalicja postawi na swoim i projekt nie padnie. Ale z klubowych wystąpień wynikało, że przeciwników będzie niemal tyle, co zwolenników.
Co innego jednak punktowanie z sejmowej mównicy, co innego głosowanie. Gdy do niego doszło, za odrzuceniem projektu było raptem... 49 posłów! Twój Ruch, Solidarna Polska, niezrzeszeni.
Przeczytaj również: Kosiniak-Kamysz: członkowie OFE nie stracą na zmianie
Gdzie się podziali ci wszyscy, którzy w długiej kolejce pytających posłów, głównie opozycji, krytykowali rząd za superekspresowe tempo prac? Za pozory wyboru, za przejadanie pieniędzy, brak reform, które nie doprowadziłyby do tak wielkiej dziury budżetowej? Krytykowali za wywłaszczanie Polaków z oszczędności, manipulowanie opiniami prawnymi (słynna zmiana stanowiska Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, która najpierw uznała działania rządu za zagrożenie możliwością wywłaszczenia OFE, co jest niezgodne z konstytucją, później stwierdziła, że nie ma mowy o wywłaszczeniu, ani o działaniach niezgodnych z konstytucją), zaniechanie naprawienia błędów w działaniu II filara od dawna widocznych gołym okiem.
Posłowie z datami cytowali też wypowiedzi premiera Tuska i min. Michała Boniego, kiedy zapewniali, że nie będą sięgać po pieniądze zgromadzone w funduszach emerytalnych.
No i co? No i gdy przyszło do głosowania, czy projekt odrzucić w pierwszym czytaniu, czy skierować do dalszych prac, to - pomijając koalicjantów - tylko mała garstka krytyków rozwiązań umiała się opowiedzieć "za" lub "przeciw".
115 głosów wstrzymujących się to 114 posłów PiS (łącznie z Beatą Szydło, która punktowała projekt w imieniu klubu) i 1 SP. Nota bene, 3 posłów PiS (w tym Jan Krzysztof Ardanowski) potrafiło podnieść rękę za odrzuceniem projektu.
Oczywiście, przy poparciu projektu przez SLD wyniku by to nie zmieniło. Ale co sądzić o posłach, którzy z mównicy deklarują jedno, a podnoszą rękę za czym innym? Przecież z góry wiadomo, że wniosek o wysłuchanie publiczne, który PiS obiecuje złożyć w komisji, skazany jest na porażkę. Bo koalicja zrobi wszystko, by ustawa została w piątek przegłosowana.