https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Przepuścić pieszego

Alicja Polewska
Alicja Polewska, autorka dzisiejszego komentarza "W samo południe"
Alicja Polewska, autorka dzisiejszego komentarza "W samo południe" archiwum GP
Zacznę od tego, że częściej jeżdżę niż chodzę po bydgoskich ulicach. To tak dla jasności, żeby nie było, że nie rozumiem kierowców, którym się spieszy. A rzecz w zatrzymywaniu się przed przejściami dla pieszych i przepuszczaniu dwunożnych. Źle z tym jest! Niebezpiecznie bardzo.

Obrazki z kilku ostatnich dni: leje albo zimno, więc ludzie okutani w kurtki, szaliki i czapki. Jak to u nas - wszystko w ciemnych barwach. Oczywiście o odblaskach nie ma co marzyć. Jeśli ktoś je zakłada, to szybciej poza miastem. Tu przecież światła, jaśniej itp., itd. A guzik tam jaśniej!

Ale ja nie o tym.

Staję przed "zebrą", chłopak wchodzi od mojej prawej strony na przejście. Kaptur na głowie, na uszach słuchawki. Nagle gwałtownie zatrzymuje się, bo obok mojego auta z lewej śmiga miejski autobus. Tym razem się udało.

Dzisiaj rano. Jadę za micrą z "L" na dachu. Przy krawężniku stoi dziewczyna, jest wyraźnie zmarznięta. "Elka" jedzie trzydzieści na godzinę, ale pan instruktor nie kazał kursantowi stanąć przed przejściem, dziewczyna zdążyła uskoczyć w tył.

Nie ma właściwie dnia, żebym nie wstrzymywała oddechu. Staram się stawać przed przejściami, przepuszczać matki z wózkami, starszych panów czy zakapturzonych chłopaków. Bez wyjątku. Są zmarznięci, spieszą się albo mają problemy z chodzeniem. Mnie chroni blacha auta, ich - tylko nasza uwaga i empatia. I rozum - bo skoro auto stoi przed przejściem, to nie dla urody krajobrazu, do cholery!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kierowca

Mocne ale prawdziwe.

B
B.

A mnie pieszy irytują. I nie dlatego, że zła kobieta ze mnie.

Ale chyba nie mam szczęścia do przechodniów.

Albo jest tak, że ktoś wchodzi prosto pod koła (jak jest 10metrów od przejścia to nie będe stawała), albo jak już zatrzymam się, to stoi nadal przed przejściem i nie idzie. 

Pominę już fakt, że często jeżdżę gdy robi się ciemno. A tu żadnych odblasków. NIC.

Takie cuda w Toruniu koło UMK :)

C
Cztery kółka.

Historia jak z Włocławka ! Nie wchodź na pasy bo cię rozjadą ! A o przepuszczeniu pieszego niema mowy ! Trochę lepiej jest w Grudziądzu, ale i tak nie wszędzie i nie zawsze.

L
L-ka

taka nasza polska kultura jazdy.... w Niemczech NIE MA MOWY aby pieszego nie wpuścić 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska