- Sprawiedliwości stało się zadość - mówi Jakub Kopkowski z Koalicji Obywatelskiej, o którym nieprawdziwe informacje rozpowszechniał Roman Sarnowski z KWW "Nowa Droga. Czas Grudziądza", kandydujący w tym samym okręgu wyborczym w Grudziądzu.
Sarnowski w filmie opublikowanym na swoim facebookowym profilu stwierdził, że Kopkowski, jako członek rady nadzorczej jednej ze spółek córek OPEC-u Grudziądz, stoi za wzrostem kosztów ogrzewania i horrendalne ceny ciepła systemowego w Grudziądzu.
- Niestety, zachowanie kandydata było godne pożałowania. W mojej ocenie w bezczelny i arogancki sposób oczerniał mnie, dyskredytował i stawiał w niekorzystnym świetle po to, aby uzyskać lepszy wynik wyborczy. Informacje zawarte w filmiku były niezgodne z prawdą i stanem faktycznym - mówi Kopkowski. I wbija Sarnowskiemu "szpilkę": - Moim zdaniem takie zachowanie jest niegodne byłego żołnierza Wojska Polskiego, członka rady parafialnej, gorliwego katolika i - nie daj Boże - przyszłego radnego.
Kopkowski skierował przeciw Sarnowskiemu sprawę do sądu w trybie wyborczym.
W Sądzie Okręgowym w Toruniu 28 marca doszło do ugody, na mocy której Roman Sarnowski:
złożył Kopkowskiemu własnoręcznie podpisane przeprosiny,
zobowiązał się do nierozpowszechniania nieprawdziwych informacji,
zobowiązał się do sprostowania nieprawdziwych informacji na swoim profilu facebookowym.
Składając wniosek do sądu, Kopkowski domagał się również wpłacenia przez Sarnowskiego pieniędzy na konto jednego z grudziądzkich stowarzyszeń pracujących na rzecz osób niepełnosprawnych.
- Z tego, w ramach ugody, musiałem zrezygnować - mówi Kopkowski i tłumaczy, że gdyby na to ustępstwo się nie zgodził, sprawa sądowa nawet w trybie wyborczym, przeciągnęłaby się w czasie, czego nie chciał.
O wyborach w Grudziądzu:
Dzieje się w Grudziądzu i okolicach:
