https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boso ale w ostrogach - na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Przy takich okazjach premierowi ubogiego europejskiego państwa nie wypada powiedzieć nic innego. Wczoraj Donald Tusk przyjął najzdolniejszych młodych ludzi - stypendystów Prezesa Rady Ministrów. "Przyszedł czas - mówił - że wśród najzdolniejszych będziemy upatrywali nie tragicznych bohaterów, ale zwycięzców w cywilizacyjnym wyścigu".

Piękne, mądre słowa. Jest tylko jedno drobne "ale" - oprócz słów ważne są jeszcze pieniądze. W tegorocznym budżecie na szkolnictwo wyższe rząd wyda 11,8 miliarda złotych. Problem w tym, że jest to 0,86 proc. produktu krajowego brutto, czyli nawet nie graniczny jeden procent! Co gorsza - to mniej aniżeli w dwóch poprzednich latach.

Jednak minister Barbara Kudrycka obiecuje, że w 2030 roku polskie uniwersytety znajdą się w pierwszej pięćdziesiątce najlepszych europejskich uczelni (a mamy ich więcej niż w Chinach - ponad 400). Zatem nie wiem czy śmiać się, czy płakać. Z równym powodzeniem pani minister mogłaby obiecać, że w połowie wieku kilka polskich szkół wyższych znajdzie się w pierwszej dziesiątce światowego rankingu uczelni. Jak dotąd na tej liście jest tylko Uniwersytet Warszawski i Jagielloński.
W piątej setce.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maniek
A kto z nas, w polowie wieku bedzie pamietal slowa pani minister. Zreszta jakie to ma znaczenie. Liczy sie ilosc , a nie jakosc. Skoro dorownujemy Chinom....
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska