https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Partyjny handelek pierwszymi miejscami na listach wyborczych

Jacek Deptuła
Handelek partyjny pierwszymi miejscami na listach wyborczych
Handelek partyjny pierwszymi miejscami na listach wyborczych Archiwum
Poczekajmy do października - może senackie wybory w jednomandatowych okręgach wyborczych okażą się receptą na zabetonowaną scenę polityczną?

Z zażenowaniem przyglądam się rejteradom posłów z klubu SLD do Platformy. I wcale nie dlatego, bym żałował lewicę. Sądzę bowiem, że transfery są bez znaczenia dla państwa, kiedy partie nie mają programów, albo mają je tylko na papierze. Od mieszania herbata nie stanie się słodsza.

Wybory do Sejmu i Senatu. Kłótnia w PO o listy wyborcze. Poległ Jasiakiewicz i Sikora

Bartosz Arłukowicz został zwyczajnie kupiony przez PO i upchnięty na fikcyjnej posadzie rządowej za pierwsze miejsce na liście kandydatów. Zapewne to samo obiecała Platforma wczoraj kolejnemu posłowi lewicy Grzegorzowi Pisalskiemu ze Śląska. Oni pociągną w ten sposób partyjnych towarzyszy na niższych miejscach. I po wyborach nowy Sejm nie będzie różnił się zbytnio od poprzedniego.

Rzeczywistym problemem polskiej sceny politycznej jest więc proporcjonalna ordynacja wyborcza, która zapewnia z góry wytypowanym kandydatom poselskie mandaty. Innymi słowy - nie są to wybory parlamentarzystów, lecz głosowanie na partię. Ciekawe więc, jak sprawdzą się jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu. Może to jest jakieś wyjście, by polityka była normalniejsza?

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska