MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Polak potrafi!

Magdalena Janowska
Magdalena Janowska, autorka komentarza.
Magdalena Janowska, autorka komentarza. Lech Kamiński
Malkontenci, ostrzegam - dziś będzie optymistycznie. Dalsza lektura grozi poprawą humoru.

Co wprawiło mnie w taki radosny nastrój? Siatkarze bezapelacyjnie wygrali Ligę Światową, Agnieszka Radwańska nie dość że dotarła do finału Wimbledonu, to jeszcze w starciu z legendą kobiecego tenisa potrafiła pokazać pazurki, czym zyskała uznanie komentatorów i środowiska, nie słabną echa po sukcesie organizacyjnym Euro, a komplementy, jakie pod adresem Polaków popłynęły w związku z tym z zagranicznych mediów, też - nie oszukujmy się - są przyjemne. Na dodatek wróciłam właśnie z gdyńskiego Festiwalu Open'er, który znów pokazał nas z dobrej strony, bo był muzycznie bogaty i różnorodny, perfekcyjnie przygotowany, a do tego, co podkreślają bywalcy zagranicznych imprez tego kalibru, niespotykanie kulturalny: wszyscy, którzy spodziewali się Sodomy i Gomory, alkoholu wylewającego się uszami uczestników i walających się na prawo i lewo ciał odurzonych narkotykami 14-latków, srogo się zawiedli.

Przeczytaj także: Polscy siatkarze w wielkim stylu wygrali Ligę Światową!!!**
Nie chodzi jednak tylko o sukcesy sportowe, o sprawnie zorganizowane imprezy, ale o to, że tych kilka zdarzeń, które nastąpiły w krótkim czasie, pozwoliło poczuć smak normalności, smak Polski bez kompleksów. Bez kompleksów zagrała Radwańska, polscy siatkarze, bez kompleksów stworzono kolejną edycję Open'era i bez kompleksów mówimy dziś o Euro. I słusznie!
Przeczytaj także: Open'er Festival 2012. Ostatni dzień muzycznego święta [zdjęcia]**
Medialną karierę zrobiło już określenie "pokolenia Koko", które potrafi żyć tu i teraz, cieszyć się z tego, że coś nam się udaje, a nie z tego, że nie udaje się innym. Umiejętność budowania dobrego samopoczucia na świadomości własnej wartości i przekonaniu o tym, że można, a nie na poniżaniu i deprecjonowaniu innych, jest tym, czego nam, Polakom, brakowało. Podzielam zdanie Tomasza Lisa, który zastanawiając się nad przyczynami tak szerokiego oddźwięku po wypowiedzi Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego, stwierdził, że "żarciki upokarzające innych przestają się sprzedawać w czasie, w którym Polacy właśnie odzyskują dobre samopoczucie i sympatię dla samych siebie". Są oczywiście również tacy, którzy tego etapu nie osiągnęli i muszą - jak eurodeputowany Marek Migalski, który rywalkę Agnieszki Radwańskiej nazwał "amerykańskim Grodzkim" - poprawiać sobie nastrój, obrażając innych. Może jednak wkrótce będzie to margines?
Przeczytaj także: Finał Wimbledonu. Serena Williams zwycięża. Brawo Radwańska!
Wiem, że moja radość może okazać się przedwczesna, a optymizm przesadny, mówimy w końcu o wielkiej mentalnej zmianie. Chwytam się jednak jej pierwszych zwiastunów, bo może wiara w to, że nie jesteśmy gorsi od innych, przełoży się na działanie i to w rozmaitych dziedzinach życia. W końcu nic nie usprawiedliwia bezczynności tak jak kompleksy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska