Oszuści są o dwa kroki przed policją. Zaspaliśmy - komentuje Lucyna Talaśka-Klich

Wzbiera we mnie złość, gdy słyszę kolejną historię o zazwyczaj starszej osobie, która uwierzyła oszustom i straciła oszczędności swego życia. Złości mnie to, że jako państwo jesteśmy bezradni, pozwoliliśmy łotrom poczuć się absolutnie bezkarnie! Zaspaliśmy. Nie doceniliśmy zagrożenia, które narastało. Najpierw były to pojedyncze przypadki, dziś z takich oszustw żyje wiele międzynarodowych gangów. Nasza policja odnosi sukcesy np. w walce z gangami narkotykowymi, ale nie uchroniła obywateli przed falą oszustw, która zalewa nas coraz bardziej. Toniemy!

Już słyszę głosy oburzonych policjantów, że jest ich za mało, a oszustów za dużo. I że to oszuści mają lepszy sprzęt teleinformatyczny niż stróże prawa. To prawda. Zgodzę się też, że policjanci za mało zarabiają, a do walki z oszustami potrzeba najlepszych specjalistów. W Pentagonie uczą pracowników jak włamywać się do własnej sieci i robią to nie po to, by zostali oni hakerami, ale by chronili sieć przed przestępcami.

Zaspaliśmy. Owszem, policja się stara - ostrzega, publikuje filmiki, by przestrzec seniorów, organizuje pogadanki, ale to wciąż za mało.

Rozmawiałam z kilkoma osobami, które zostały lub niemalże zostały oszukane (to nie tylko seniorzy!). Wszystkie one słyszały o takim procederze. Wiedziały, że nie można klikać w podejrzane linki, przekazywać pieniędzy osobom nieznajomym. Pomimo tego dały się omamić, przestępcy tak zagrali na ich emocjach, że uwierzyły. Jeśli w pobliżu był ktoś, kto myślał zdroworozsądkowo, udało się uchronić je przed kłopotami. Ale wiele z tych historii nie ma dobrego zakończenia.

Obudźmy się wreszcie, by nie dochodziło do kolejnych ludzkich dramatów! Tym bardziej, że coraz częściej oszuści wykorzystują sztuczną inteligencję, która pozwala im przemówić np. głosem wnuczka. Przygotujmy się także do tej wojny. Trzeba pomóc policji zapewnić odpowiedni sprzęt i ludzi. Trzeba też zmienić prawo, by większa odpowiedzialność spoczęła np. na administratorach portali społecznościowych, operatorach sieci komórkowych, bankach. Wszystkie ręce na pokład!