Miało się urodzić dziecko, miały być chrzciny. Było radosne oczekiwanie i plany...
Pod Wejherowem odbył się pogrzeb 27-letniej kobiety i jej nienarodzonego dziecka - ofiar pijanego kierowcy-mordercy. 37-letni recydywista był już karany za jazdę po pijanemu - na siedem lat stracił prawo jazdy. Wymiar resocjalizacyjny kary okazał się jednak zerowy - sprawca podobno wlał w siebie osiem piw, po czym siadł za kierownicą. I zabił!
Przeczytaj także: Będą wyższe kary! Nawet na 15 lat może stracić prawo jazdy sprawca wypadku pod wpływem alkoholu
Ta tragedia kolejny raz wywołała dyskusję na temat skutecznej walki z pijanymi kierowcami. Klub poselski PSL właśnie ogłosił, że pracuje nad projektem ustawy, dzięki której pijani i odurzeni narkotykami kierowcy - po spowodowaniu wypadku - będą słono płacić za leczenie i rehabilitację ofiar.
Przeczytaj także: Trzy wypadki - w tym dwa śmiertelne - jednego dnia - to tragiczny bilans wtorkowych zdarzeń na drogach w regionie Chojnic [zdjęcia, wideo]
Pomysł stary jak świat, ale jeśli projekt trafi pod obrady Sejmu, to powinien dostać "zielone światło" i być przegłosowany w ekspresowym tempie. Że takie tempo jest możliwe na Wiejskiej dowodzi "pakiet kolejkowy", który niczym TGV przemknął niedawno przez parlament.
Czas jest wyborczy, stąd moja nadzieja, że posłowie nie wynajdą tysiąca i jednej przeciwności. Może nieco naiwnie, ale wierzę, że czas morderców za kółkiem jest policzony!
Czytaj e-wydanie »