https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W samo południe: Czas pana Andrzeja

Adam Willma
Adam Willma autor dzisiejszego komentarza "W samo południe"
Adam Willma autor dzisiejszego komentarza "W samo południe" archiwum GP
Zupełnie nie mogę dziś zebrać myśli. Rano zmarł nasz znajomy. Owszem starszy pan. Owszem, naszym przeznaczeniem jest starość i śmierć. Ale w tym przypadku z przygnębieniem walczy we mnie wściekłość.

Starszy pan od wielu tygodni nie mógł jeść. Lekarze nie potrafili zdiagnozować przyczyny, odsyłając od Annasza do Kajfasza. W końcu starszy pan został skierowany do szpitala na badanie organu. W funkcjonowaniu organu nie stwierdzono niczego szczególnego, więc chudy jak wiór, słaniający się na nogach starszy pan został odesłany do domu.

Po co? Tylko po to, żeby lekarka z przychodni z powrotem odesłała starszego pana do szpitala. Ale na inny oddział. Panowie specjaliści od innego organu wreszcie trafili w sedno. Białaczka. To było wczoraj, dziś dowiedziałem się, że starszy pan nie żyje.

Czytaj: Szok, ile Polacy wydają na prywatnych lekarzy. Sprawdź!

Nie, nie mam pretensji o tę śmierć, która była pewnie nie do zatrzymania. Pretensję mam do tego cholernego systemu lecznictwa, który leczy organy, a nie człowieka. We wszystkich arcymądrych procedurach nie przewidziano czasu na rozmowę. Lekarza z pacjentem, lekarza z lekarzem innej specjalności. Rozmowa to czas, a czas to pieniądz. A pieniądze, wiadomo...

Mnie również zdarzyło się trafić w tym roku do szpitala. Słowa nie powiem, było lśniąco, pachnąco i zgodnie z ISO. Na mydle w płynie data przydatności, wokół sezam z przyrządami jednorazowego użytku. Tylko jedna rzecz mnie zdumiała. Pośród tej specjalistycznej maszynerii nikt nie miał czasu ani ochoty posłuchać co mam do powiedzenia o własnym ciele. Byłem nosicielem organu do zbadania i przyczyną przelewu z NFZ.

Tym razem czasu zabrakło dla starszego pana. Panie Andrzeju, mam nadzieję, że jest pan dziś tam, gdzie czasu nikt nie mierzy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
SANDIEGO

 W moim rodzinnym domu mówiło się, że najważniejsze w życiu to być człowiekiem.  Starałem się zawsze postępować zgodnie z tą zasadą.  Według tego co pisze autor artykułu - ten starszy pan w swojej chorobie nie miał do czynienia z ludźmi.  Polak Polakowi gotuje ten los.

T
T.R.wam

83 letniemu pacjentowi każą cztery lata czekać na sanatorium.

Tak się dzieje w Tuskolandii by żylo sie lepiej

p
pacjent

Taką służbę zdrowia stworzył Tusk Komorowski oraz sitwa z PO . I kto ich rozliczy za ełtanazje . Ludzie chorzy muszą umierać w męczarniach i nikt im nie pomorze .

e
ert

100/100.Tak działa cała Polska.Wszyscy jesteśmy trybikami w maszynie.Nie działa-to na śmietnik.Nie szukając przyczyny.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska