Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wytyczne w sprawie odwołania świąt - komentuje Adam Willma

Adam Willma
Adam Willma
Na ilu tych ozdóbkach pojawił się jakikolwiek motyw związany z Bożym Narodzeniem?
Na ilu tych ozdóbkach pojawił się jakikolwiek motyw związany z Bożym Narodzeniem? Marzena Bugala
Święta jednak nie są odwołane. Żaden żarcik, nie myślcie sobie. Po prostu Komisja Europejska chciała dobrze, ale jej, o dziwo, nie wyszło.

W dokumencie pt. „Unia równości” pojawiły się wytyczne, żeby nie używać terminu „Boże Narodzenie”, ale „wakacje”, bo ktoś mógłby poczuć się zestresowany. Ale Włosi się wkurzyli i Komisja ma dokument poprawić. Pomysł w sumie stary, bo niektóre korporacje praktykują takie językowe czary od dawna. Skądinąd mrówki z Komisji wytoczyły cały pakiet takich mądrości. Że nie wypada mówić „pan” i „pani” oraz że słowo „osoba starsza” może dyskryminować. Anglikom natomiast na pożegnanie zaserwowano radę, żeby zapomnieli o rozróżnieniu „panią” i „pannę”. Wiadomo – ktoś może poczuć się zestresowany. Pani albo panna.

Nie chcę w tym miejscu snuć opowieści o europejskim spisku przeciwko tradycji, choć pewnie znalazłyby się nitki do snucia. Świat już i bez udziału ekspertów z Komisji Europejskiej osuwa się w absurd. W ubiegłym roku przyglądałem się świątecznym dekoracjom i gadżetom w jednym z bydgoskich hipermarketów. Była tego połowa handlowej alejki. I jak myślicie – na ilu tych ozdóbkach pojawił się jakikolwiek motyw związany z Bożym Narodzeniem? Dobrze myślicie – w ramach różnorodności i żeby nikogo nie stresować - na żadnym.

Zastanawiam się tylko jak bardzo trzeba być odklejonym od rzeczywistości, żeby z uporem maniaka wałkować te poprawnościowe traumy. Jak daleko odpłynęły fotele biurokratów od realnego życia. Jaka palma musi wyrosnąć w wyobraźni, żeby dojść do wniosku, że obywatel poczuje się szczęśliwszy i bezpieczniejszy, wysłuchując komunikatu o RODO za każdym razem gdy dzwoni do lekarza albo do banku.

Piszę o tym wszystkim dlatego, bo zadzwoniłem ostatnio do pewnej zacnej bydgoskiej fundacji. Chciałem umówić się na wywiad z ekspertem od dziecięcego stresu. Pan ekspert grzecznie mi odmówił, bo nie był w stanie wygospodarować ani jednej wolnej godziny. Od rana do wieczora spotyka się ze zrozpaczonymi rodzicami. A gdy tego nie robi – prowadzi internetowe seminaria. Setki rodziców szukają u niego wsparcia. I to jest prawdziwy stres. I to jest realny świat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska