MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Michał Żurowski
Najpierw serdeczne dzięki. Engelowi i jego piłkarzom. Jakkolwiek dziwnie by to po wczorajszym meczu nie brzmiało i denerwowałoby już i tak wystarczająco wkurzonych kibiców - mimo wszystko dzięki!

     Za to, że Polska w ogóle była (no, niby jeszcze jest) na tym mundialu obecna. Za to, że w ogóle na coś mogliśmy czekać. Choćby i bać się, denerwować, a potem nawet kląć na czym świat stoi, ale jednak żyć tym mundialem. Naszym mundialem! Mam w domu dwóch chłopaków, którzy przez kilkanaście ostatnich lat zazdrościli mi, że urodziłem się na tyle wcześnie, by móc przeżywać radości po golach Deyny i Laty. A potem Bońka i Smolarka. Ba, oni mi i tych smutków po bramkach Linekera zazdrościli! Aż w końcu doczekali meczów w Oslo, Cardiff, Chorzowie i... wreszcie swojego mundialu!
     Pewnie, że szkoda, iż tak szybko i boleśnie się skończył. Ale - do licha! - pomyślmy... Co lepsze? Awans, nadzieja (kto woli, niech mówi - złudzenia), choćby tylko kilka dni kalkulowania szans, przewidywania składów, obliczania układów, robienia zakładów? Czy... nic? Czy lepiej mieli Czesi, Rumuni, Szkoci, Austriacy, Holendrzy? Oni na tym mundialu ani niczego nie wygrali, ani nie przegrali, bo... ich tam w ogóle nie było. Dziś - zdołowany jak wszyscy - wybrałbym więc raz jeszcze tę naszą rolę. Co to za życie - w tym wypadku życie kibica - w którym nie ma na co czekać, bo nic już się nie zdarzy? To beznadzieja!...
     A, że ten mundial tak obnażył całą naszą piłkę, cóż.... Ktoś (jakiś trener, choćby wuefista - przygotowany, zaangażowany i dobrze opłacany), gdzieś (na zielonym, równym boisku), przed 20 laty nie nauczył Tomcia Hajty, Piotrusia Świerczewskiego i innych grać w piłkę. Nie tylko za nią gonić, ale grać - przyjąć, podać, strzelić - jak np. Portugalczycy. Kiedy wziął ich Engel, było już za późno. Olisadebe uczył się piłki w Nigerii, więc na Ukraińców i Norwegów jeszcze starczył. Dalej już nie. Jeśli cała drużyna wcześniej nie posiadła piłkarskich umiejętności, to litry potu - a potem łez - wylane na mundialu niczego już nie zmienią. Bo to turniej piłkarski właśnie, a nie konkurs dla dzielnych, ambitnych i wytrzymałych. Byliśmy gorsi. I tyle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska