MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na gorąco

Jacek Deptuła
Najczęściej nie zgadzam się z Andrzejem Lepperem, szefem Samoobrony. Uważam go za niebezpiecznego populistę, który będąc u władzy bardziej zaszkodzi Polsce, aniżeli jej pomoże. Ale tym razem muszę przyznać mu rację.

     Posłowie SLD i PO nie zgadzają się na udział Leppera w komisji śledczej do sprawy PZU, ponieważ jest on "osobą skazaną za przestępstwa kryminalne". Wynika z tego, że kryminalista z legitymacją poselską może stanowić w Sejmie prawo, natomiast zasiadać w komisji specjalnej już nie powinien. Ta niekonsekwencja - jeśli istotnie Lepper nie zostanie członkiem komisji - przysporzy mu jeszcze większej popularności. Nie mówiąc o powszechnym przekonaniu, że liderowi Samoobrony odbiera się głos ze strachu przed ujawnieniem kolejnych przekrętów. Już wczoraj po południu towarzysz partyjny Leppera - Krzysztof Filipek rozdzierał szaty, że wykluczenie szefa służy wyłącznie zatuszowaniu afery PZU.
     Jedynym warunkiem uczestnictwa w komisji śledczej jest brak powiązań posła i jego rodziny z rozpatrywaną sprawą. Podkreśla to Andrzej Lepper - i ma rację. Czym innym jest natomiast przewodniczenie komisji. Żałosny i kompromitujący Józef Gruszka z PSL dowodzi, że sukces śledztwa zależy w ogromnym stopniu od szefa komisji. I dlatego Andrzej Lepper nie powinien jej przewodniczyć.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska